Jeżeli szukasz miejsca z historią, architekturą i klimatycznym nastrojem, to jesteś w dobrym miejscu. Niewątpliwie Salamanka jest jedną z perełek Hiszpanii, do których wracasz jak tylko możesz. Miasto te jest idealne na weekendowy wypad, lub krótki wyjazd w tygodniu. Jak wiecie Salamanka, to miasto studencie i słynie ze swojego Uniwersytetu, jest on pierwszym uniwersytetem w Hiszpanii. Poza uniwersytetem, miasto to oferuje nam wachlarz dziedzictwa kulturowego, oraz klimatyczne uliczki, którymi spacerowali słynne postacie, takie jak: Cervantes, Quevedo czy Lope de Vega.
Ja chcę wam pokazać na co warto zwrócić uwagę przechadzając się po tym mieście, co warto spróbować i jak nie zbankrutować.
Gdzie warto zajrzeć.
1. Spacer ulicą Toro i ulicą Zamora: To typowe uliczki w centrum ze sklepami, ja je lubię za atmosferę jaka na nich panuje.
2. Wejść do Zary na Plaza de Liceo: Dlaczego każe wam wchodzić do Zary? Nie, nie jest to ze względu na ciuchy, spokojnie! Otóż, budynek ten kiedyś był kościołem. I jeżeli udacie się na środek sklepu i spojrzycie w górę, widok na pewno się wam spodoba. Jest to jedna z perełek Salamanki ukrytych w codzienności.
3. La Plaza Mayor: Jest to ogromny plac w stylu barokowym, uważany za jeden z najładniejszych w Hiszpanii. Na około pełno knajpek i zawsze pełno ludzi.
4. Casa de las Conchas: Jest to przepiękny budynek przystrojony muszlami. Był on własnością rycerza Santiaga Talavery Maldonada.
5. La Clerecía: Proponuję wam wejść na wieżę, z której rozciąga się najlepszy widok na całe miasto.
Cena biletu: 3,75 €
We wtorki od 10-12 wejście jest gratis (wyłączając Wielkanoc, lipiec i sierpień)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYjNxWcHoL0rgcNZw6TNFDBstFDyqVA-iNcx6FFL7Ydv9HAvXGLm6LCRUddPGfakqndff7vja_m1xiB06OtRUqCh_ZvWVUze_Ezf_t4sl1q8wqF3QD5AQy2BOeJFrLCtJ7HdO5guFjqTZq/s1600/38493468_2221407171479523_4154151673599623168_n.jpg) |
Widok na Katedrę z La Clerecía |
6. La Catedral de Salamanca: W rzeczywistości moglibyśmy powiedzieć, że są to dwie Katedry. Nowa Katedra, której budowę rozpoczęto w 1513 roku, a zakończono dopiero w 1733 roku i Stara Katedra której budowę ukończono jeszcze przed 1200 rokiem. Wnętrze robi ogromne wrażenie i można tam spędzić dużo czasu, podziwiając rzeźby i ołtarze.
Przed wejściem do Katedry należałoby poszukać astronauty na fasadzie budynku, jednak ja proponuję wam dodatkowo znaleźć małpe-smoka z rożkiem i trzema kulkami lodowymi. Jest ona wynikiem odrestaurowania fasady w latach 90.
7. Huerto de Calixto i Melibea: Jest to ogród który występuje w tragikomedii "Celestyna", napisanej przez Fernando de Rojas. Bo jak wiecie autor pisał te dzieło, będąc w Salamance.
8. Wejdź na wieżę Marqués de Villena : Znajduje się blisko ogrodu Kaliksty i Melibei i La cueva de Salamanca (jaskini).
Jaskinia ta ma swoja legendę głosi że w niej sam diabeł nocą udzielał lekcji z wróżbiarstwa i innych mrocznych rzeczy. Miał 7 studentów i jednym z ich był Marqués de Villena po 7 latach na koniec robił losowanie i ten który miał najmniej szczęścia, zostawał z nim na zawsze. Los chciał, że Marqués de Villena przegrał i za karę został zamknięty w jaskini. Jednak legenda mówi że zawarł pakt z diabłem i w zamian za swoją duszę uzyskał wolność. Niektórzy twierdzą, że Marqués de Villena uciekł gdy diabeł zostawił otwartą jaskinię.
9.Most rzymski i rzeka Tormes: Jest to miejsce gdzie możesz się usiąść i podziwiać krajobrazy. Proponuję Ci przejść przez most i przespacerować się kawałek wzdłuż rzeki, w ten sposób będziesz mógł podziwiać Salamankę z każdej perspektywy. Dodatkowo możesz zamówić sobie coś w restauracji Pachamama, która znajduje się nad rzeką.
10. Uniwesytet: hmm... może ktoś teraz stwierdzi, że jestem sknerą itp. ale 10 euro za osobę wydało mi się dużo i woleliśmy je przeznaczyć na inne rzeczy. Oczywiście z zewnątrz obejrzeliśmy fasadę. Nawet były poszukiwania żaby. Mówią że osoby które nie znajdą żaby, obleją wszystkie egzaminy. Ale ile w tym prawdy?
Prawda jest taka, że nasza żaba to w rzeczywistości ropucha i znajduje się ona na czaszce. Więc nasza ropucha na czaszce był to symbol, który wskazywał studentom płci męskiej (w danej epoce studentami byli tylko mężczyźni) żeby skupili się na studiowaniu, a nie na płci damskiej, ropucha to symbol płci żeńskiej.
11. Poszwendajcie się po centrum: Znajdziecie tam sporo przepięknych uliczek z knajpkami, sklepami i oczywiście z rożnymi pałacykami i rzeźbami. Proponuję pospacerować za dnia i nocą. Plac Główny, Katedra i most nocą wyglądają fantastycznie. Może uda się wam trafić, tak jak mi, na osobę grającą na gitarze na moście. Co spowoduje, że poczujecie się jakbyście przenieśli się w czasie.
Gdzie i co typowego można zjeść
Nic nowego tu nie napisze, zapewne już to wiecie. O ile centrum jest bardzo klimatyczne i fajne o tyle zawsze będzie tam drożej. Dlatego czasami warto wyjść kawałek za centru. I nie mówię tu o jakichś przedmieściach, a raczej o ok.400 metrów od centrum i różnica może być nawet o 40 % taniej.
Będąc w Salamance należałoby iść na pinchos, z których Salamanka słynie. Ja proponuję przejść się na ulicę Van Dyck jest to studencka ulica, więc myślę że nie trzeba nic więcej wyjaśniać. Salamanka słynie z kiełbas i mięsa, więc dla mięsożerców wybór będzie duży. Na pewno trzeba spróbować:
1. Hornazo
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaMkiR7oHZUv3fYe0j7YTL4cRxqF1pAJwpM-Al3Ur1XWPDbN_-ECV95Q43xU0tFYh0_i_NcsUFStr18M6Q-LJndhmOeXRyGrqj-oG53Xfp08jS2gMMXMPP2N9sc_KCUh4rSljrosdcxSGP/s1600/IMG_1502.JPG) |
Hornazo .Zdjęcie wzięte z www.juanideanasevilla. |
2. Farinato jest to kiełbasa typowa dla tego miasta. Ja ją jadłam pierwszy raz w Salamance i szczerze to nie wiedziałam jej w sklepach w La Manchy. My kupiliśmy sobie przed wyjazdem tą kiełbasę do domu. A w mieście jedliśmy ziemniaki z farinato i jajkiem. Danie proste i zawsze dobre mniamm...
3 Wypadałoby też spróbować lokalne piwo: Malasombra lub Bizarra. Cena w zależności od sklepu będzie od 2,6 wzwyż.
Gdzie szukać noclegu.
Ja zawsze szukam na grupon lub booking i tak też było teraz. Znaleźliśmy dwie noce za 50 euro dla dwóch osób i w ciągu tygodnia parking gratis, co jest bardzo ważne bo to 13-18 euro oszczędności. Hotel w jakim spaliśmy to Hotel Castellano Centro, więc spacerkiem jakieś 10-15 min na plac główny. Nocleg w nim mogę polecić osobom, które nie potrzebują luksusów, tylko czystego, dużego pokoju z łazienką do którego mogą wrócić po zwiedzaniu na zasłużony odpoczynek.
Na koniec zostawiam wam link na 10% zniżki na waszą rezerwacje przez booking.